- Pedagog w szkole... dlaczego i dla kogo?
- PROFILAKTYKA - ZESTAWIENIE DZIAŁAŃ
- Pedagog szkolny - kontakt
- Dla rodzica
- Dla ucznia
- LOGOPEDA
- Bezpiecznie w Internecie
- Higiena- ważna sprawa
- Pomoc Psychologiczno Pedagogiczna
- PROFILKTYKA PRZEZ MUZYKĘ - Klub Muzyczny
- PROFILAKTYKA PRZEZ MUZYKĘ. Klub Muzyczny- Misterium
- PRZEMOC
- ALKOHOLIZM W RODZINIE- WPŁYW NA DZIECKO
- ALKOHOLIZM W RODZINIE - DOROSŁOŚĆ - DDA
- ANOREKSJA/BULIMIA
- DOPALACZE
- Dopalacze/Narkotyki - objawy zażywania
- Wolni od dopalaczy- Projekt Profilaktyczny 2015/2016
- Profilaktyka dla najmłodszych
- PROMUJEMY ZDROWIE
- WYCHOWANIE - TRUDNA SPRAWA. Jestem rodzicem...
- Interaktywne ćwiczenia logopedyczne
- BAJKI LOGOPEDYCZNE JAKO GIMNASTYKA BUZI I JĘZYKA
- USPRAWNIAMY APARAT MOWY - ĆWICZENIA PRZYKŁADOWE
- Zdalna logopedia
- Zajęcia korekcyjno-kompensacyjne
- Ćwiczenia korekcyjno - kompensacyjne 0, I-III
- Ćwiczenia korekcyjno -kompensacyjne IV-VIII
- Gdzie szukać pomocy?
- Dla nauczyciela
ALKOHOLIZM W RODZINIE - DOROSŁOŚĆ - DDA
FUNKCJONOWANIE PSYCHOEMOCJONALNE DZIECKA W RODZINIE ALKOHOLOWEJ I JEGO KONSEKWENCJE W ŻYCIU DOROSŁYM (CZ.2)
Dorosłe dzieci alkoholików w pogoni za utraconym dzieciństwem
Dorosłe dzieci alkoholików bardzo często na pierwszy rzut oka nie wydają się być osobami potrzebującymi pomocy. Jednak, na skutek wychowywania się w rodzinie alkoholowej, zmuszone zostały do zbyt wczesnego dorośnięcia. Bardzo często u dorosłych dzieci alkoholików pod maską dorosłego człowieka ukrywa się zranione dziecko. Mimo, iż jak wspomniałem wcześniej, spory odsetek dorosłych dzieci z rodzin alkoholowych bardzo dobrze radzi sobie w dorosłym życiu, to jednak u zdecydowanej większości w okresie dojrzewania pojawiają się problemy. Rodzina alkoholowa wpływa bowiem destrukcyjnie zarówno na emocje, jak i na umysł swoich członków. Zależne od rodzica dziecko w odpowiedzi na jego negatywne reakcje wykształca sądy o własnej bezwartościowości, nieadekwatności i braku poszanowania dla własnej osoby. W ten sposób uczy się, iż nie można ufać, zarówno innym, jak i samemu sobie. Skutkuje to najczęściej problemami w nawiązywaniu relacji z innymi ludźmi, co przekłada się na preferowanie samotnego stylu życia w przyszłości. Bardzo często taka osoba odcina się od własnych uczuć i potrzeb, wykształcając rozbudowany system kłamstw i zaprzeczeń, używa go nawet, wtedy kiedy dostaje przyzwolenie na ujawnienie swoich prawdziwych emocji i wartości. Miłość, której nie zaznało dziecko w takim domu, nabiera wypaczonego pojęcia. Staje się ślepym dbaniem o potrzeby innych i zapominaniem o własnych, a także bardzo często brakuje jej spontaniczności. Wzorce reagowania z dzieciństwa przekładają się również na funkcjonowanie w życiu dorosłym. Wszechogarniające poczucie pustki prowadzi do izolacji i braku ufności, powodując tym samym brak wiary w długotrwałość dobrej relacji. Skutkuje to podświadomym dążeniem do jej zakończenia przy jednoczesnym lęku przed porzuceniem. Idealnym rozwiązaniem w takiej sytuacji staje się rozbudowany system kontroli, który pozwala na stabilizację i przewidywanie działań. Takie zestawienie cech powoduje, że DDA nierzadko osiągają sukcesy w pracy zawodowej oraz pną się po szczeblach kariery. Jednak nie przekłada się to w żadnym stopniu na zbudowanie szczęśliwej rodziny, która dla prawidłowego funkcjonowania potrzebuje autentyczności, ciepła i współbrzmienia emocjonalnego.
Nieliczne dzieci z rodzin alkoholowych postrzegają siebie jako mężów czy żony. Zdecydowanie częściej wolą określać siebie jako synów i córki własnych rodziców. Dorosłe dzieci alkoholików boją się przede wszystkim powtórzenia tego, co działo się w ich domu rodzinnym[1]. Skutkuje to przekonaniem, że w małżeństwie można zostać jedynie skrzywdzonym. Ludzie tacy bardzo często mają problemy z odnalezieniem się w roli rodzica. Zdarza się, że nie potrafią rozmawiać z własnymi dziećmi, mają problemy z oceną ich problemów, a także reagują na ich zachowanie groźbami, krzykiem i agresją, które biorą się najczęściej z nich samych. Życie rodzinne staje się podporządkowane opiece nad pijącym ojcem lub matką, powodując rezygnację z własnych planów osobistych. Zdarza się, że DDA mimo, iż posiadają swoje własne rodziny, to jednak bardzo często weekendy, święta czy wakacje spędzają z rodzicami. Dochodzi nawet do sytuacji, w których wszystkie dorosłe dzieci powyżej trzydziestego roku życia mieszkają wspólnie z matką i ojcem. Jak piszą terapeuci, dorośli z takich dysfunkcyjnych rodzin mają zakodowany wzorzec bycia „dobrym dzieckiem“, który jest przedkładany nad dobro założonej przez siebie rodziny. Mimo, iż kontakty rodziców z dziećmi z takich rodzin są najczęściej burzliwe i niekoniecznie dobre, to fascynujący jest fakt, że łącząca ich więź jest bardzo silna. Fenomen rodziny alkoholowej polega głównie na tym, że w chaotycznym i dysfunkcyjnym systemie zagubione dzieci zostają schwytane w emocjonalnie wiążąca pułapkę, z której bardzo często trudno się już wyswobodzić.
Typy Dorosłych Dzieci Alkoholików
Mimo, iż DDA wynoszą z domów rodzinnych szereg lęków oraz destrukcyjne poczucie beznadziejności, to otoczenie bardzo często postrzega je jako dobrze zaadaptowane i nienajgorzej funkcjonujące w zmieniających się warunkach. Pod płaszczem względnej stabilności i opanowania skrywają jednak szereg dezadaptacyjnych zachowań, będących regulatorem ich życia emocjonalnego. Mając to na uwadze, można obecnie wyróżnić kilka typów Dorosłych Dzieci Alkoholików:
Wyobcowani- najczęściej nie zdają sobie sprawy, że przeżycia, które wynieśli z domu rodzinnego, nadal wpływają na ich obecne życie oraz poczucie szczęścia. Stan ten tłumaczą sobie swoją skomplikowaną osobowością czy też większą konfliktowością niż większość społeczeństwa. Zazdroszczą innym wewnętrznego spokoju i mniejszej ilości wewnętrznych obciążeń. O wiele częściej doświadczają też poczucia smutku i osamotnienia. W sytuacjach społecznych przejawiają tendencje do nadmiernej samokontroli zachowania oraz mają poczucie, że ludzie oceniają ich poczynania bardzo krytycznie.
Smutni- ten typ dorosłych pochodzących z rodzin alkoholowych cierpi na różnego rodzaju zaburzenia afektywne – głównie depresję. Zażywają oni coraz to nowe leki, które jednak nie przynoszą widocznych rezultatów w tłumieniu poczucia smutku i beznadziejności. Skłania ich to do częstych wizyt w gabinetach psychologów, z których jednak bardzo szybko rezygnują. Spowodowane jest to faktem, iż boją się oni rozdrapania starych ran, dziecięcych urazów i przeżyć, które mogłyby powrócić ponownie w dorosłym życiu. Pozostają zatem ze swoimi potrzebami w ciągłym konflikcie, narzekając na ograniczone poczucie bezpieczeństwa i brak uwagi ze strony innych.
Skrzywdzeni- to osoby, które w przeciwieństwie do „smutnych“ dzieci alkoholików nie boją się przyznać, że doświadczyli w swoim życiu wiele cierpienia. Najczęściej noszą w sobie żal, rozgoryczenie, a nawet nienawiść do swoich rodziców (głównie alkoholika), postrzegając siebie jako ofiarę ich nieudolnego rodzicielstwa. Mimo, iż brakuje obiektu cierpienia, który nie jest już w stanie nic zrobić, to jednak nadal czują się pokrzywdzeni i przez pryzmat swojego cierpienia postrzegają rzeczywistość i innych ludzi.
Uzależnieni - są grupą, która rozwiązanie swoich problemów znalazła w kieliszku. Choć bardzo dobrze pamiętają dziecięce lęki i napięcia, to teraz oni podporządkowują życie własnej rodziny rytmom picia. Tak samo jak rodzic stają się alkoholikami i powtarzają znany im z dzieciństwa wzorzec.
Współuzależnieni - przyzwyczajeni do nieustannej opieki nad alkoholikiem celowo wikłają się w związki z ludźmi uzależnionymi lub wymagającymi stałego doglądania. Życie z osobą, która nie wymaga opieki, destabilizuje utarty schemat zachowania i powoduje, że współuzależniony najzwyczajniej w świecie gubi się.
Odnoszący sukcesy - pracują najczęściej na odpowiedzialnych i wysoko płatnych stanowiskach. Zaskakująco dobrze radzą sobie w trudnych sytuacjach, a także pod presją. Są bardzo często solidnymi i mało wymagającymi pracownikami. Chętnie podejmują się nowych obowiązków i nie boją się podjąć ryzyka. Dbają również o rozwój własnych kompetencji, ciągle się ucząc. Wbrew pozorom całkiem nieźle radzą sobie z publicznymi wystąpieniami, co powoduje, że środowisko nie dostrzega w nich żadnych napięć czy lęków. Bardzo często są podziwiani za swoje opanowanie i spokój, które są przeciwieństwem ich sytuacji wewnętrznej.
Z poczuciem niższości - u tych dorosłych dzieci alkoholików dalece zakorzenione poczucie własnej niższości i bezwartościowości rzutuje na kontakt z innymi ludźmi. Wynika to przede wszystkim z braku satysfakcjonujących doświadczeń wyniesionych z okresu dzieciństwa, kiepskiego obrazu siebie oraz deficytów w nawiązywaniu relacji interpersonalnych. Za poczuciem niższości jednak rzadko kiedy stoi brak wykształcenia czy brak zaradności w życiu.
Funkcjonowanie poznawcze i emocjonalne DDA
Wśród dzieci wywodzących się z rodzin alkoholowych bardzo częste pragnienie bycia kochanym koliduje z wszechogarniającym lękiem przed odrzuceniem. Ten silny konflikt powoduje, iż osoby takie mają obawy związane z nawiązaniem bliskiej relacji, a także przed założeniem rodziny. Lęk przed powtórzeniem znanego wzorca z dzieciństwa jest na tyle silny, że skutecznie uniemożliwia pełnienie funkcji rodzica. Widząc we własnym domu awantury i wyzwiska rodzica, który był niepijący, dorosłe dziecko alkoholika przeżywa dylemat, czy warto w ogóle zaryzykować zawarcie małżeństwa. Z jednej strony lęk przed stratą, a poczucie krzywdy z drugiej powoduje, iż Dorosłe Dzieci Alkoholików noszą w sobie głęboko ukryte przekonanie, że małżeństwo i bliższa relacja mogą być tylko pasmem niepowodzeń i rozczarowań. Bardzo ciężko im nawiązać satysfakcjonującą relację opartą na zaufaniu, ponieważ w ich przekonaniu bliskość jest zagrażająca. Nierzadko DDA uważają, iż niepijący rodzic nie potrafił odnaleźć się w małżeństwie i, że oni sami zaadaptowaliby się lepiej. Skutkuje to wchodzeniem w związki z ludźmi uzależnionymi lub generującymi problemy (często partnerami DDA zostają nałogowi hazardziści, ludzie uzależnieni od substancji psychoaktywnych i notorycznie niewierni). Dzięki silnie utrwalonym mechanizmom obronnym. takim jak wyparcie i zaprzeczenie. DDA często postrzegają kondycję swojego związku jako bardzo dobrą. Zdarza się jednak, że już po kilku dniach trwania terapii zauważają, jak zniekształcony i daleki od prawdy był obraz ich małżeństwa. Uświadamiają sobie wtedy, że tak naprawdę byli wykorzystywani emocjonalnie. Na percepowany obraz partnera ma bowiem znaczny wpływ mechanizm rozszczepienia. Polega on na tym, iż DDA postrzegają swoich partnerów jedynie w kategoriach dobra lub zła, raz skrajnie ich idealizując, a raz skrajnie dewaluując. W takim związku nie ma miejsca na ambiwalencję. Nieadekwatne postrzeganie męża czy żony ma swoje źródło w dzieciństwie. Bardzo częste usprawiedliwianie rodzica alkoholika („Tata pije bo ma stresującą pracę“) wpływa na wykształcenie dysfunkcyjnych modeli myślenia o drugim człowieku. Zachowania te niewątpliwie noszą znamiona histrionicznego zaburzenia osobowości czy zaburzenia osobowości typu borderline, w których mechanizm rozszczepienny oraz skrajna idealizacja czy dewaluacja są objawami osiowymi patologii. Znając bliżej osobę wywodzącą się z rodziny alkoholowej, można zauważyć, iż napotyka ona na spore problemy w nawiązywaniu pierwszych kontaktów, werbalizowaniu własnych potrzeb, a także znajdowaniu kompromisu między własnymi a cudzymi wymaganiami. Są jakby zamknięci na bodźce zewnętrzne, przez co nie są najlepszymi słuchaczami i mają problemy z komunikowaniem własnych poglądów. Braki w komunikacji mogą prowadzić do różnego rodzaju niedomówień, co skutkować może pretensjami i żalem, a stąd już bardzo blisko do doświadczonego w dzieciństwie poczucia krzywdy i dysfunkcyjnych przekonań („Ludzie są podli i chcą mnie skrzywdzić“) prowadzących do izolacji. Aby móc zacząć sprawnie funkcjonować w społeczeństwie, DDA muszą nauczyć się tego, co większość ludzi przyswaja sobie w wieku dziecięcym. Chodzi m.in. o wyrażanie potrzeb, słuchanie innych, nawiązywanie kontaktu czy nazywanie własnych uczuć. Te zdolności kształtujemy i testujemy przede wszystkim podczas nastoletnich związków, co umożliwia nam wejście w dojrzały związek w przyszłości. U DDA jednak ograniczenie ich potencjału w tych zakresie jest problemem. Przede wszystkim braki w tych obszarach są skutkiem niedoboru ważnych doświadczeń w wieku dziecięcym. Odpowiednie przejście kryzysów rozwojowych, według Ericksona, pozwala na nauczenie się tego, czym jest bliskość i pomaga w budowaniu i utrzymaniu satysfakcjonujących relacji z innymi ludźmi. Osoby z rodzin alkoholowych są jak najbardziej zdolne do miłości, lecz najpierw muszą ją w sobie dostrzec i odpowiednio ukształtować.
W dorosłym życiu DDA często doświadczają problemów związanych bezpośrednio z konstelacją ich struktury osobowościowej, która rozwijała się pod wpływem patologizującego środowiska. Tak jak za alkoholika w dzieciństwie, tak samo wstydzą się za partnera w dorosłym życiu. Nierzadko czują się odpowiedzialni za niesprzyjającą sytuację w domu, a także mają tendencję do przejawiania nadmiernej powagi. Są trudni we współpracy. Częściej niż innym dzieciom, z rodzin niealkoholowych, towarzyszą im emocje negatywne, a także nadmierny samokrytycyzm i samokontrola. Starają się być niezależni, niechętnie korzystając z pomocy innych, a także odczuwają ciągłą potrzebę bycia lepszymi od innych. Skutkuje to brakiem elastyczności w działaniu oraz dużą perseweratywnością. Mają również problem z zakończeniem rozpoczętych spraw. Jak wspomniano wyżej, mają tendencję do postrzegania świata w czarnych lub białych barwach. Spory odsetek dorosłych już dzieci z takich rodzin ma problem z odnalezieniem sensu życia, co przekłada się na popadanie w uzależnienia od alkoholu (szacunkowo 40-60% dorosłych z rodzin alkoholowych zostaje alkoholikami). Jeśli nie alkoholizm, to destrukcyjny system „kumpla do picia“, często jest powodem współuzależnienia i przenoszenia utrwalonych wzorców z domu rodzinnego na swój własny. Trzeba mieć jednak zawsze na uwadze, że nie każde dziecko wychowujące się w rodzinie, w której alkohol zawsze był obecny, musi cierpieć z powodu głębszej lub lżejszej patologii. Zdarza się, że dziecko z rodziny alkoholowej może funkcjonować całkowicie sprawnie, jeśli np. nawiązało kontakt i rozwijało się w niepatologicznym środowisku czy to dalszej rodziny, czy przyjaciół. Wiele bowiem zależy w tym wypadku od indywidualnych predyspozycji (zarówno psychicznych, jak i biologicznych) organizmu. Czasami patologia rodziny alkoholowej może zostać nasilona, jeśli towarzyszyło jej molestowanie seksualne, czy też znęcanie fizyczne. Jeśli tak, to adolescentom i potem dorosłym już ludziom, często towarzyszą zaburzenia pamięci, deficyty uwagi, zaburzenia odżywiania, problemy seksualne, lęki, trudności w nawiązywaniu bliższych relacji, próby samobójcze czy wszelkiego rodzaju zaburzenia afektywne.
Podatność i konsekwencje psychologiczne ponoszone przez DDA
Podatność na różnego rodzaju dysfunkcje czy zaburzenia będące wynikiem dorastania w domu alkoholika w dużym stopniu zależy od indywidualnej historii dzieciństwa każdej osoby. W diagnozie patologii rodziny trzeba uwzględnić, kto był osobą pijącą w rodzinie i jaki wzorzec zachowania przejawiał wobec dziecka oraz innych domowników. Pojawiające się u dzieci i adolescentów destrukcyjne skutki alkoholizmu rodzica związane są bardzo często ze sposobem picia, a także sytuacją finansową rodziny. Niejednokrotnie w rodzinach alkoholowych pojawiają się również kolizje z prawem, brak wsparcia i rozmów oraz wcale nierzadka przemoc ze strony uzależnionego. System rodzinny ulega zatem destabilizacji i dehierarchizacji. W takiej rodzinie kary fizyczne stają się jedynym sposobem radzenia sobie z dziećmi; kultura i rytuały rodzinne ulegają zamazaniu; dzieciom nie poświęca się czasu i nie spędza wspólnie wakacji. Można zatem jednoznacznie stwierdzić, iż główną rolę w podatności na zaburzenia będące wynikiem alkoholizmu rodzica, odgrywa zły model rodzicielstwa, który patologizuje zarówno role przyjmowane przez dziecko w rodzinie; jak i w jego środowisku zewnętrznym.
Jednak nie tylko sam w sobie system rodzinny jest destabilizatorem późniejszego zachowania dziecka. Ważna jest również liczba i kolejność urodzenia po sobie dzieci. Młodsze dziecko, które przeważnie mieszka dłużej z rodzicami, jest tym bardziej narażone na konsekwencje dorastania w rodzinie z problemem alkoholowym. O ile starsze dziecko może wyraźnie dostrzegać alkoholizm rodzica, przyjmując postawę buntowniczą, to młodsze stara się zaprzeczyć istnieniu problemu. Wiele też zależy od szeroko pojętych różnic indywidualnych między poszczególnymi dziećmi, bowiem jedno może pamiętać najgorsze scenariusze, przy czym drugie jedynie przyjemne rzeczy. Bardzo duży wpływ ma również status materialny rodziny, a także obecność nadużyć względem dziecka pod postacią przemocy fizyczna czy seksualnej. Niebagatelne znaczenie ma również temperament i odporność psychiczna dziecka. Znając czynniki sprzyjające pojawieniu się dysfunkcjonalnych objawów, warto zatem zastanowić się, w jaki sposób można wspomóc i zadbać o dziecko, u którego pojawiają się powyższe problemy. Aby móc rozpocząć proces zdrowienia, dziecko z rodziny alkoholowej najpierw musi uświadomić sobie, że jest podatne zarówno psychicznie jak i genetycznie na problemy emocjonalne oraz uzależnienia. Trudność stanowi tu konieczność połączenia przykrej przeszłości z aktualnie występującymi problemami życiowymi. Żeby DDA mogło rozpocząć proces zdrowienia konieczne jest ujawnienie urazów przeżytych w dzieciństwie, a także odreagowanie skumulowanych negatywnych uczuć, które były tłumione przez tak długi okres czasu. Daje to możliwość zbudowania wewnętrznego świata niezależnego od dysfunkcyjnej rodziny. Mimo, iż DDA tak naprawdę nigdy nie zostanie do końca wyleczone, to ma realną szansę na odzyskanie równowagi i stabilności w życiu. Aby jednak je uzyskać przeważnie musi wziąć udział w terapii indywidualnej lub grupowej. Przede wszystkim musi jednak wierzyć, że zmiana na lepsze jest w zasięgu jego ręki.
Podsumowując część dotyczącą problemów, z którymi boryka się spora część Dorosłych Dzieci Alkoholików. podobnie jak wcześniej, prezentuję poniżej podstawowy schemat funkcjonowania osoby, która wychowała się w rodzinie uzależnionej od alkoholu.
DOROSŁY CZŁOWIEK WYWODZĄCY SIĘ Z RODZINY ALKOHOLOWEJ:
- jest nieufny wobec innych,
- ma nadmierną potrzebę kontroli sytuacji, otoczenia i innych osób,
- ma problemy z wyrażaniem uczuć,
- ignoruje własne potrzeby i ma problem z ich wyrażeniem,
- żyje na krawędzi mało śpiąc, źle się odżywiając i mając niewielu bliskich,
- przejawia społeczną apatię i cynizm,
- ma trudności z koncentracją uwagi,
- czuje się przytłoczony życiem,
- czuje się samotny i lęka się ludzi,
- ma problemy z określeniem własnej tożsamości,
- jest nadmiernie wrażliwy na krytykę,
- jest uzależniony od różnych pokus,
- odczuwa silny lęk przed porzuceniem,
- ma nadmierne poczucie odpowiedzialności,
- sympatyzuje z ludźmi posiadającymi słabości i wymagającymi opieki.
Dzieci alkoholików nieustannie poszukują własnej tożsamości oraz odpowiedzi na pytanie czym tak naprawdę jest życie. Podsumowując temat, unikam wzniosłego i moralizatorskiego wywodu. Pozwalam sobie za to przytoczyć cytat, który moim zdaniem, dobrze odzwierciedla sytuację emocjonalną dziecka z rodziny alkoholowej:
„Jak wygląda moje życie? Myślę, że jak standardowe życie DDA. Mam 20 lat, ale czuję się jakbym miała40. Na zewnątrz przykładna rodzina: mama, tata, brat, pies, samochód, no i ja. Szybko dorosłam. Nie mogę darować sobie dzieciństwa, które widzę jak przez mgłę[...] Nie umiem przestać nienawidzić, nie umiem zrozumieć, dlaczego jest tak, a nie inaczej. Ciekawy jest fakt, że z dzieciństwa mało pamiętam. Pamiętam podwórko, koleżanki, przedszkole, dom (?): awantury, krzyki, strach[... ] Matka wprowadziła mnie, małe dziecko, bardzo szybko w świat dorosłych, niezrozumiałych zasad i problemów. Uczyniła mnie spowiednikiem, powiernikiem swoich problemów i tajemnic. Pytała, co ma zrobić, jak zareagować. Z bratem nie mam w ogóle kontaktu: żyje własnym życiem, z boku od tego wszystkiego. Może to jego sposób na przetrwanie. Tak wygląda moja rodzina, a ja czuję się jak klocek nie pasujący do całej układanki."
Aga z Radomia
Źródło: Zwykłe życie DDA-DDA czyli Dorosłe Dzieci Alkoholików, Marzena Kucińska [w]: Gdzie się podziało moje dzieciństwo, Wydawnictwo „Charaktery“, Kielce 2003.
Bibliografia:
- Rodzina alkoholików [w]:David Field, Osobowości rodzinne, Oficyna Wydawnicza „Logos“, Warszawa 1996, str.103-109,
- Dzieci w rodzinie z problemem alkoholowym, Wanda Sztander, Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Warszawa 1993,
- „W tej rodzinie nikt nie pije- Alkoholicy“ [w]:Susan Forward, Craig Buck, Toksyczni rodzice, Jacek Santorski& Agencja Wydawnicza Warszawa, Warszawa 2006, str.85-110,
- Gdzie się podziało moje dzieciństwo. O dorosłych dzieciach alkoholików, Wydawnictwo „Charaktery”, Kielce 2003.
[1] DDA czyli Dorosłe Dzieci Alkoholików, Marzena Kucińska [w]: Gdzie się podziało moje dzieciństwo, Wydawnictwo „Charaktery“, Kielce 2003