• ALKOHOLIZM W RODZINIE- WPŁYW NA DZIECKO

        • FUNKCJONOWANIE PSYCHOEMOCJONALNE DZIECKA W RODZINIE ALKOHOLOWEJ I JEGO KONSEKWENCJE W ŻYCIU DOROSŁYM (CZ.1)

           

          Świat zamknięty w butelce alkoholu, ograniczony szklanym denkiem i wypełniony zapachem trunku. Powyższe zdanie przywodzić może na myśl rozbudowaną metaforę jednak dla wielu osób dorastających w rodzinach z problemem alkoholowym jest to szara i smutna rzeczywistość. Ich świat jest zamknięty w butelce alkoholu, ponieważ bardzo często ich funkcjonowanie jest podporządkowane nałogowi osoby uzależnionej. Ograniczone szkłem, gdyż nie mają możliwości przekroczenia pewnych granic z powodu swojego uzależnienia lub współuzależnienia. Wypełniony zapachem alkoholu, ponieważ wszystko przypomina człowiekowi o jego sytuacji i bardzo często towarzyszy mu również w późniejszym, dorosłym życiu. Powstała w latach 80. XX wieku nazwa dorosłe dzieci alkoholików (DDA) sugeruje ogrom tego problemu w społeczeństwie. Ponieważ większość dzieci alkoholików zachowuje się w sposób społecznie akceptowany, ich problemy bywają bardzo często niezauważane i ignorowane, także przez nich samych. Ponadto skutecznie działa u nich przymus samodzielnego radzenia sobie z różnymi sytuacjami życiowymi i lęk przed ujawnieniem własnych problemów.

          Dysfunkcjonalny system rodzinny

          Na początek warto nieco bliżej przyjrzeć się systemowi rodzinnemu, który zdaje się być generatorem problemów i dysfunkcji emocjonalnych u dziecka. Mimo, iż pewien odsetek dzieci wywodzących się z rodzin alkoholowych nie przejawia dezadaptacyjnych zachowań wyniesionych z rodziny generacyjnej, to trzeba mieć na uwadze fakt, iż alkoholizm któregokolwiek członka rodziny wpływa negatywnie na cały system rodzinny -zwłaszcza na podsystem dzieci. Niestabilność i niepewność funkcjonowania w takim systemie wynika z faktu, iż alkoholik porzuca swoje małżeńskie i rodzicielskie obowiązki kosztem uzależnienia. Tym samym nie jest on zdolny do przekazywania potomstwu pozytywnego modelu wychowawczego. Uwaga członków rodziny zostaje skupiona na alkoholiku, przez co nierzadko dziecko czuje się wykluczone z systemu rodzinnego. W rodzinie z problemem alkoholowym małżeństwo prawie w ogóle nie współdziała ze sobą, przez co rodzicielstwo nabiera jednostronnego charakteru. Przejawia się to tym, iż niepijący współmałżonek stara się za wszelką cenę ocalić integralność struktury jaką jest rodzina. Ze wszystkich sił pragnie zapobiec alkoholizmowi partnera, chroniąc go przed konsekwencjami picia, nieświadomie pogłębiając tym samym jego uzależnienie. Rodzi to pewnego rodzaju frustrację i presję, na skutek której coraz mniej uwagi poświęca się dziecku, a także włącza się je do współuzależnienia. Alkoholik absorbuje uwagę całej rodziny, która często współdziała z nim i kryje go, by uniknąć publicznej kompromitacji i wstydu. Członkowie rodziny boją się podjąć radykalnych kroków (co prawdopodobnie byłoby najlepszym rozwiązaniem). Skutkuje to tym, że dzieci nie otrzymują od rodziców odpowiedniej ilości wsparcia, miłości oraz czasu potrzebnego na wspólną rozmowę czy zabawę. Także włączenie dziecka do opieki nad „chorym“ rodzicem może skutkować rozwinięciem się u niego objawów psychopatologicznych. Należy mieć jednak na uwadze fakt, że dziecko pochodzące z rodziny alkoholowej nie musi mieć problemów wynikających z wychowywania się w takim środowisku.

          W przypadku członków rodziny alkoholika, mechanizm obronny jakim jest klasyczne wyparcie urasta do olbrzymich rozmiarów. Jak pisze Susan Forward:

          „Alkoholizm jest podobny do dinozaura w salonie. Jest niemożliwością, aby ktoś z zewnątrz zignorował obecność dinozaura, ale mieszkańcy domu, wobec braku nadziei pozbycia się bestii, są zmuszeni do udawania, że jej tam wcale nie ma“.[1]

          W rodzinach alkoholowych kłamstwa, tajemnice i wymówki są czymś naturalnym. Alkoholizm paradoksalnie łączy członków rodziny wspólną tajemnicą. O problemie alkoholika nie mówi się publicznie, tym samym rodzina podejmuje wszystkie możliwe wysiłki, aby nie dopuścić do jego ujawnienia. Mimo, iż sam wstyd za uzależnienie alkoholika wystarcza, by nie podejmować tego tematu, to jednak cała rodzina tworzy tzw.“Wielką Tajemnicę“ zbudowaną z trzech elementów:

          1. System iluzji i zaprzeczeń alkoholika to zniekształcenia poznawcze polegające na nieprawidłowym postrzeganiu własnego alkoholizmu (zaprzeczenie jego istnienia) na przekór wszelkim dowodom i zachowaniom, które są upokarzające dla pozostałych członków rodziny,
          2. Wyparcie problemu przez członków rodziny to tłumaczenie i usprawiedliwianie zachowań alkoholika w kategoriach innych niż uzależnienie (np. „Ojciec potknął się o dywan, bo podłoga była za śliska“ czy „Tato stracił pracę, bo szef się na niego uwziął“),
          3. Zabawa w „normalną“ rodzinę to poza przyjmowana przez rodzinę w kontaktach między sobą i otoczeniem zaprzeczająca istnieniu jakiejkolwiek patologii[2]. Na skutek powyższych zabiegów, dziecko zmuszone jest do zaprzeczania swoim własnym uczuciom i przybieraniu ustalonych wzorców reagowania. Skutkuje to niskim poczuciem własnej wartości i pewności siebie. Dziecko poddaje w wątpliwość fakt swojej wiarygodności, a w miarę dorastania coraz bardziej unika ujawniania informacji o sobie i wyrażania własnych opinii, co może prowadzić do nieśmiałości w kontaktach interpersonalnych.

          Funkcjonowanie poznawcze i emocjonalne dzieci alkoholików

          Dziecko, w odpowiedzi na zagrażające jego poczuciu integralności sygnały, uruchamia szereg mechanizmów obronnych oraz postaw radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Przede wszystkim przybiera pewnego rodzaju postawę obronną chroniącą dziecięce ego przed dezintegracją. W tym celu dochodzi do następujących wniosków:

          1. Nie ufać. Ta postawa jest odpowiedzią na niespełnione umowy, obietnice i niespójności wychowawcze rodziców. Dziecko widząc, że rodzice są bardzo często niekonsekwentni nabiera przekonania, że na dobrą sprawę nie można zaufać nikomu. Chaos i nieuporządkowane życie emocjonalne sprzyja zatem zinternalizowaniu wzorców opartych na nieufności i wycofaniu w przyszłej relacji.
          2. Nie mówić. Nauczone katastrofalnymi skutkami poruszenia tematu alkoholizmu w domu, dzieci wolą przemilczeć zaistniałą sytuację, niż skonfrontować się z problem. Poruszanie tematu może być źródłem lęku, przemocy fizycznej ze strony alkoholika czy chociażby smutku, dlatego dzieci często skazane są na wyparcie problemu oraz samotność. Wpływa to na obniżenie jakości komunikacji w rodzinie, która według de Barbaro jest jednym z podstawowych elementów prawidłowo funkcjonującego systemu rodzinnego.
          3. Nie odczuwać. Długotrwałe cierpienie psychiczne dziecka zmusza je do swoistego znieczulenia. Odcięcie się od negatywnych emocji, frustracji i strachu przynosi pewnego rodzaju ulgę, jednak kosztem utraty wglądu we własne emocje i odczucia. Dziecko poprzez zastosowanie takich mechanizmów obronnych jak wyparcie, zaprzeczenie czy reakcja upozorowana przekonuje samo siebie, że wszystko jest w porządku. Bardzo często wiąże się to z ucieczką w świat fantazji i zatraceniem się we własnej wyidealizowanej rzeczywistości. Ponadto życiem emocjonalnym takich dzieci rządzi silna ambiwalencja. Z jednej strony odczuwają ogromny lęk związany z możliwością rozstania się rodziców, jednocześnie marząc, by pijany rodzic opuścił dom na stałe. Jak widać życie dziecka w rodzinie alkoholowej jest pełne niespójności i nieprzewidywalności. Wynika to z faktu, iż wracając ze szkoły do domu, nie ma pojęcia czy zastanie w nim pijanego czy trzeźwego rodzica. Jak wskazano wyżej, reagując na zmienne zachowania rodzica, dziecko bardzo szybko tworzy i przyswaja pewnego rodzaju schematy funkcjonowania, które chronią je przed zranieniem.

          Przekonania będące odpowiedzią na reakcje alkoholika:

          • Jeśli nie powiem, co czuję, to nie zostanę zraniony,
          • Jeśli będę radzić sobie sam, to zostawią mnie w spokoju,
          • Jeśli nie będę o nic pytać, to nikt mnie nie odrzuci,
          • Jeśli mnie nie zauważą, to nic złego mi się nie stanie,
          • Jeśli przestanę odczuwać, to nie poczuję bólu,
          • Jeśli będę ciągle uważny, to nikt się na mnie nie wścieknie i mnie nie skrzywdzi.

          Na podstawie: Czy tym domem rządzą jakieś reguły? [w]: Gdzie się podziało moje dzieciństwo, Wydawnictwo “Charaktery”, Kielce 2003.

          Dzieci z rodzin alkoholowych mają przede wszystkim problemy z dostosowaniem się do zmian w wykonywaniu codziennych obowiązków. Może u nich wystąpić pewnego rodzaju chwiejność w przejściu z wykonywania jednego zadania do drugiego. Także nieoczekiwane zmiany w rozkładzie zajęć, godzące w poczucie kontroli, mogą pełnić funkcję dezorganizującą ich zachowanie. Gdybyśmy zwrócili uwagę na zabawy tych dzieci zauważylibyśmy, że preferują one zabawy w izolacji od rówieśników. Często powtarzają się w nich motywy agresywne i kłótnie rodziców. Takie ekspresyjne wyrzucenie skumulowanych negatywnych emocji pozwala dziecku na ustabilizowanie i zminimalizowanie własnego lęku przed sytuacją panującą w domu. Ponadto mają one problemy z dłuższym utrzymaniem i koncentracją uwagi na danej czynności. Bardzo często są pobudzone psychomotorycznie, nerwowe, wybuchowe i mają zmienne nastroje. Zdarza się, że mają problem z dokończeniem rozpoczętych czynności oraz z planowaniem dalszych przedsięwzięć. Są z reguły niecierpliwe i bardzo szybko zmieniają zachowania z typowych na nietypowe. Często lękają się obcych ludzi i nowych sytuacji mimo, iż podczas dłuższej rozłąki z obiektem[3] wykazują silne lęki separacyjne. Wykazują też nagłe zmiany zachowania w stosunku do innych osób będące charakterystycznymi wyznacznikami więzi zdezorganizowanej (np. zwykle nieśmiałe dziecko zaczyna odgrywać dominującą rolę w relacji). Jak możemy zauważyć istnieją zachowania świadczące o pewnego rodzaju nieprawidłowościach, które można zaobserwować na co dzień w zachowaniu dzieci wychowujących się w rodzinach z problemem alkoholowym. Niestety w większości przypadków przejawy te są ignorowane i przypisywane „złemu zachowaniu“ dziecka, a nie czynnikom rodzinnym wpływającym na ich rozwój.

          W niektórych rodzinach alkoholowych funkcjonuje tzw. dziecięcy system kumpla do picia. Wiele z tych dzieci już w bardzo młodym wieku dostało swój pierwszy kieliszek wódki, a widząc aprobatę ze strony uzależnionego rodzica, doszło do wniosku, że dzięki piciu może się do niego zbliżyć. Robi więc wszystko, by zadowolić rodzica, ciesząc się tym samym każdą, jakże cenną wspólnie spędzoną z nim chwilą. Jednak statystyki w tym wypadku są nieubłagane i wskazują, że jedno na czworo dzieci wywodzących się z rodzin alkoholowych samo zostaje alkoholikiem. Co ciekawe, nawet mimo braku werbowania dziecka do picia, staje się ono podatne na uzależnienie od alkoholu. Chociaż nie wiadomo do końca, dlaczego tak się dzieje, to przyczyn upatruje się głównie w predyspozycjach genetycznych i braku równowagi biochemicznej organizmu. Prawdopodobnie również na skutek naśladowania rodziców, internalizacji norm i powtarzania znanych sobie wzorców dorosłe dziecko alkoholika staje się bardziej podatne na uzależnienia.

          Mimo, iż nie da się do końca stworzyć jednoznacznego profilu psychologicznego dziecka dorastającego w rodzinie alkoholowej, to bardzo często można wskazać na jeden z pięciu wzorów jego funkcjonowania, będący przejawem adaptacji do życia w dysfunkcjonalnym systemie rodzinnym.

           Bohater rodzinny czyli złote dziecko

          Jest to najczęściej najstarsze dziecko w rodzinie. Bohater płaci wysoką cenę za aprobatę obojga rodziców, a mianowicie bierze na swoje barki ogromną odpowiedzialność. Dziecko jest zmobilizowane do osiągania szczytów doskonałości, bardzo często wykraczających poza możliwości dziecka. Rodzi to lęk, frustrację oraz rzutuje na poczucie własnej wartości postrzeganej przez małoletniego. W normalnych rodzinach dziecko buduje poczucie własnej adekwatności i wartości poprzez odbiór rodziny i sam fakt bycia jej członkiem. Dziecko w rodzinie alkoholowej notorycznie musi udowadniać sobie, że jest coś warte. Osiągnięcia, dobre oceny w szkole i perfekcjonizm pełnią swojego rodzaju funkcję kompensacyjną. Jeżeli dziecko posiada wystarczającą ilość zasobów, by podołać ogromowi wymagań, funkcjonuje mniej lub bardziej sprawnie. Gorzej jest w przypadku dziecka, które do roli bohatera rodzinnego zostaje zmuszone. Notoryczne niepowodzenia rzutują na postrzeganiu własnej osoby i poczuciu własnej wartości, nierzadko skutkując depresją, lękiem i wycofaniem społecznym. Funkcja złotego dziecka często służy też do pewnego rodzaju maskowania problemu alkoholowego w rodzinie. Bardzo często można usłyszeć, iż dziecko to wizytówka rodziny, a taki mały inteligent nie może przecież pochodzić z rodziny, w której istnieją problemy. Bohater mobilizuje się zatem do osiągania szczytów zarówno w dzieciństwie jak i w życiu dorosłym. Osoba taka najczęściej poświęca się dla dobra rodziny. Rezygnuje często z własnych marzeń i celów, tylko po to, by inni mieli lżej niż ona sama. Złote dziecko ma niezmiernie małą świadomość własnych potrzeb i tym samym, nie jest w stanie samo zadbać o siebie. Badania kliniczne wykazały, że spory odsetek „bohaterów“ wykazuje typ osobowości A[4] i ląduje na stole operacyjnym z powodu choroby wrzodowej. Tragizm bohatera rodzinnego polega na tym, iż poświęca swoją osobę, po to, by innym żyło się lepiej niż jemu.

          Wspomagacz czyli kontroler

          O ile bohater starał się odwrócić uwagę otoczenia od sytuacji panującej w domu, tak wspomagacz całkowicie skupia się na istniejącym problemie, stając się osobą najbliższą współuzależnieniu. Bardzo często przyjmuje postawę opiekuńczą w stosunku do osoby uzależnionej, chroniąc alkoholika przed szkodliwymi skutkami picia. Gdy zabraknie alkoholu, posłusznie idzie po kolejną butelkę, by alkoholik sam nie poszedł się dopić, wylewa potajemnie alkohol czy ukrywa go przed uzależnionym. Ponadto stara się znaleźć przyczynę uzależnienia rodzica, a gdy jej nie znajduje, bardzo często lokuje ją w sobie. Ćwiczy się w manipulacji otoczeniem i sztuczkach mających na celu zmniejszenie spożywania alkoholu przez uzależnionego. Nieustanne kontrolowanie alkoholika wydatkuje sporą część jego energii, a także zmusza do bycia w stanie nieustannego wzbudzenia, bowiem w każdej chwili może zajść konieczność interwencji przy alkoholiku. Postawa taka na dłużą metę skutkuje potrzebą nieustannej kontroli wszystkiego i wszystkich. Kontrola wszelkich możliwych sytuacji zapobiega ponownemu przeżyciu rozczarowania i stabilizuje nieco sytuację, dając względne poczucie bezpieczeństwa. Niestety ceną za ciągłe kontrolowanie sytuacji jest odrzucenie środowiska. Nieustanna kontrola i manipulacja, mające chronić przed samotnością, paradoksalnie stają się głównym powodem wzajemnych urazów, prowadząc tym samym do samotności. Bardzo często skutkuje to postawą uległą w dorosłym życiu. Dzieci o takim wzorcu funkcjonowania najczęściej zostają mężami i żonami osób uzależnionych, powtarzając dobrze im znany wzorzec z dzieciństwa.

          Wyrzutek czyli kozioł ofiarny

          Niekonsekwencja wychowania w rodzinie alkoholowej, głównie w formie zmieniających się zasad, zachowań i postaw, często jest spotęgowana przez alkohol. Jednego dnia dana rzecz jest dobra, a drugiego już zła. Tak często zmieniające się zasady powodują, że dziecko ponosi porażkę w próbach prawidłowej interpretacji sygnałów[5]. Skutkuje to nieustanną krytyką i przelewaniem frustracji z rodzica alkoholika na dziecko. Tym samym staje się ono kozłem ofiarnym, na którym rodzic może wyładować swój brak przystosowania. Nierzadko zdarza się, że rodzic przerzuca winę za swój alkoholizm na dziecko, powodując to, iż małolat przypisuje sobie odpowiedzialność za nałóg rodzica. Skutkuje to buntem, agresją i niedostosowaniem społecznym ze strony dziecka. Zaczyna ono przejawiać zachowania antyspołeczne, takie jak wagary czy kradzieże. Poszukuje oparcia w grupach rówieśniczych, często wywodzących się z marginesu społecznego. Jest najczęściej oschłe i wulgarne wobec bliskich oraz wydaje się jakby odizolowane od „miękkich“ uczuć. Bardzo często wcześnie sięga po alkohol oraz inne środki psychoaktywne, stając się kandydatem do uzależnienia, tym samym przedłużając „rodzinną tradycję“. Zachowania agresywne i antyspołeczne służą głównie jednemu - zniszczeniu powodu alkoholizmu rodzinnego, czyli samego siebie. Czasami, aczkolwiek znacznie rzadziej, dzieci będące kozłami ofiarnymi, znajdują inne sposoby do samoukarania. Przejawia się to w symptomach emocjonalnych lub somatycznych. Konflikty emocjonalne mogą prowadzić do obniżenie poczucia własnej wartości, depresji dziecięcej czy różnego rodzaju lęków i zachowań kompulsyjnych. Symptomy fizyczne natomiast bardzo często znajdują ujście w postaci psychosomatycznych bólów głowy, żołądka czy innych dolegliwości płynących z różnych części ciała.

          Maskotka czyli błazen

          Funkcja maskotki przypada najczęściej młodszym dzieciom w rodzinie alkoholowej, jednak nie jest to regułą. Jak sama nazwa wskazuje, maskotki na pierwszy rzut oka wydają się przymilne, pełne wdzięku i uroku. Dzięki swojemu czarowi, potrafią rozładowywać pełne napięcia sytuacje i odwrócić uwagę alkoholika od trunku. Maskotka jest mistrzem dowcipu i flirtu, dzięki czemu często jest wykorzystywana do „rozbrojenia“ alkoholika. Najczęściej jest to ukochany synek mamusi i córeczka tatusia. Takie zachowania narażają niektóre dzieci na wykorzystania seksualne, szczególnie w domach, w których poziom patologii nie kończy się jedynie na nałogu. Dzieci, prezentujące taki wzór funkcjonowania, najczęściej nie są traktowane poważnie, a one same zatracają granicę między prawdziwym śmiechem a maską. Bardzo często maskotki wypierają smutek i cierpienie, robiąc dobrą minę do złej gry. Ugruntowany wzorzec funkcjonowania w domu może skutkować przerzucaniem postaw infantylnych na inne sfery życia społecznego, skutkujące poczuciem nieadekwatności. Także pewien odsetek dzieci narażony jest na rozwój wzorca histrionicznego zaburzenia osobowości[6]. Takie dziecko blokuje również w pewnym stopniu świadomość własnych emocji, co przekłada się na płytką uczuciowość i nierozróżnianie do końca własnych stanów emocjonalnych. Ponadto nabywa naturalnych zdolności aktorskich oraz ukrywa prawdziwe emocje, często zmuszone jest do uśmiechania się mimo przerażenia i dowcipkowania, gdy wszystko wewnątrz niego cierpnie.

          Zagubiony czyli dziecko, którego nie było

          Jest to dziecko, którego właściwie się nie zauważa. Bardzo często najmłodszy członek rodziny alkoholowej, który wycofał się w świat własnych fantazji, marzeń, lektur i stworzył sobie alternatywny świat do funkcjonowania. Takie dzieci nie sprawiają żadnych kłopotów wychowawczych z prostego powodu - nikt ich nie zauważa. Dzieci takie to indywidualiści chodzący własnymi ścieżkami i nienarzucający się innym. Odcinają bolesne emocje, kosztem zatracenia się we własnej wyobraźni. Skutkuje to wycofaniem z życia społecznego, brakiem zdolności do konfrontacji z trudnymi sytuacjami i ucieczką od problemów. Brak im bardzo często podstawowych umiejętności interpersonalnych, co powoduje, że są w dużej mierze nieśmiali i stronią od tłumów. Spore problemy, na które napotykają podczas kontaktowania się ze światem, powodują, że często sięgają po różnego rodzaju używki (alkohol, lekarstwa, narkotyki). Mimo, iż dzieci takie są bardzo wrażliwe i delikatne, to niepowodzenia w nawiązaniu satysfakcjonującej relacji z drugim człowiekiem są dla nich źródłem dodatkowego cierpienia, stresu i frustracji, co nierzadko skutkuje zaburzeniami afektywnymi, obniżeniem poczucia własnej wartości czy zaburzeniami w sferze osobowości.

          W rodzinie alkoholowej powyższe role mogą zmieniać się jak w kalejdoskopie. Na przestrzeni lat i rozwoju dzieci mogą zmieniać powyższe wzory funkcjonowania. Ponadto jedna osoba może pełnić kilka ról lub nie prezentować jednego czystego wzorca zachowania. System rodziny z problemem alkoholowym jest systemem na tyle mało stabilnym i zmiennym, że bardzo często zdarza się, iż dzieci przybierają role przeciwstawne do pełnionych wcześniej. Przykładowo, gdy bohater rodzinny z jakichś względów odmówi pełnienia swojej roli, pozycję jego najczęściej zajmuje kozioł ofiarny.

          Psychopatologia i zdrowie fizyczne

          U małych dzieci pochodzących z rodzin alkoholowych można zaobserwować szereg symptomów świadczących o istniejącym problemie. Mianowicie: ciągłe zmęczenie i ospałość, nawracające koszmary senne czy sen przerywany, a także bezsenność. Istnieją przypadki pojawienia się regresji w treningu czystości, nerwowe obgryzanie paznokci oraz ssanie palca. Również długotrwały brak apetytu lub nadmierne łaknienie mogą świadczyć o występującym problemie. Długotrwały stres, będący następstwem konfliktów emocjonalnych, istotnie wpływa na zdrowie fizyczne dziecka. Dzieci wywodzące się z rodzin alkoholowych znacznie częściej miewają bóle głowy, żołądka, nudności i narzekają na chroniczne znużenie. Mimo to lekarze zazwyczaj nie znajdują u nich fizycznych uzasadnień powyższych dolegliwości. Dzieci wywodzące się z rodzin alkoholowych znacznie częściej chorują na astmę i anemię. Zdecydowanie częściej się przeziębiają i cierpią na różnorakie alergie. Występujące u nich zaburzenia odżywiania, pojawiające się zazwyczaj już we wczesnym dzieciństwie, nasilają się w życiu dorosłym. Jedzenie bowiem jest sposobem na kompensację i radzenie sobie z niskim poczuciem własnej wartości. Kompulsywne jedzenie może być ponadto związane z ukrywaną złością do osoby, która wyrządziła dziecku krzywdę. U dzieci alkoholików zwiększa się także ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych, nagłych zmian w ciśnieniu krwi i tempie akcji serca[7]. Wśród tych dzieci częściej też występuje wzór osobowości typu A.

          Dzieciństwo spędzone w domu alkoholika odciska również ślad na psychice dziecka. Nieustanny stres, presja i obciążenie emocjonalne powodują, iż u dzieci pojawiają się różne problemy natury psychologicznej. Zaburzenia te dotyczą przede wszystkim więzi oraz poczucia tożsamości. Dziecko, którego życiem rządzi silna ambiwalencja, nie jest w stanie wytworzyć spójnego obrazu samego siebie. Człowiek, który ma problem z określeniem własnych granic, często narażony jest na nieprawidłowości w sferze osobowościowej czy poznawczej. Dzieci takie bardzo często wynoszą ze swych domów zwichnięte poczucie bezpieczeństwa oraz brak poczucia własnej wartości i adekwatności, podejmując tym samym działania kompensacyjne w postaci różnego rodzaju uzależnień (np. alkohol, narkotyki) czy przejawiając wzorzec obsesyjno-kompulsyjnego zaburzenia osobowości. Niejednokrotnie, wchodząc w życie dorosłe, dojrzali już ludzie wnoszą w nie sporo lęków i napięć, które uniemożliwiają im samorealizację w pewnych obszarach życia. Bardzo często u takich osób można zauważyć zaburzenia afektywne w postaci depresji czy zaburzeń dwubiegunowych, będących odpowiedzią na poczucie własnej nieadekwatności i bezwartościowości. Często występujący w domach alkoholowych brak stabilności, niespójność i niekonsekwencja wychowawcza prowadzą do głębszych zaburzeń psychicznych. Destabilizujący system rodzinny może doprowadzić dziecko do stanów psychotycznych, czy nawet wpłynąć na rozwój schizofrenii. Chaos rodzinny powoduje, że u młodzieży w okresie adolescencji pojawiają się zachowania negatywistyczne ze skłonnością do buntu i agresji. Występują u nich również zachowania reaktywne, cechujące się brakiem kontroli emocjonalnej, labilnością a także obniżonym krytycyzmem wobec siebie. Mogą pojawić się również objawy niedostosowania społecznego, takie jak wagarowanie, częste ucieczki z domu, zachowania opozycyjno-buntownicze a nawet czyny karalne. Bardzo często u takich dzieci kształtuje się nieprawidłowa struktura emocjonalna i motywacyjna, co skutkuje realizacją własnych potrzeb w sposób nieadekwatny, a także odbiorem świata jako wrogiego i odrzucającego. Częściej też spotkać można u nich, w porównaniu z dziećmi z rodzin niealkoholowych, zaburzenia odżywiania w postaci bulimii.

          Przedstawiam poniżej profil dziecka z rodziny alkoholowej wraz z różnego rodzaju zachowaniami, z którymi może spotkać się uważny obserwator. Przyglądając się schematowi, warto mieć jednak na uwadze fakt, iż dzieci są różne i nie każdy wychowujący się w rodzinie dysfunkcyjnej młody człowiek będzie prezentował poniższe zachowania, jednak zdecydowana większość z nich będzie przejawiać je z mniejszą lub większą częstotliwością.

          DZIECKO Z RODZINY ALKOHOLOWEJ:

          • wydatkuje sporą ilość własnej energii poświęcając się dla dobra alkoholika,
          • nie wie, jak powinna prawidło funkcjonować rodzina,
          • trudno mu skończyć to, co rozpoczęło,
          • z łatwością kłamie i oszukuje innych,
          • jest krytyczne wobec siebie,
          • nie jest w stanie zbudować intymnej relacji z drugim człowiekiem,
          • posiada nadmierną potrzebę aprobaty ze strony innych osób,
          • jest zbyt poważne w stosunku do swojego wieku,
          • jest skrajnie odpowiedzialne bądź nieodpowiedzialne,
          • ignoruje własne uczucia, by uniknąć cierpienia psychicznego,
          • jest nieufne w stosunku do innych, co zabezpiecza je przed rozczarowaniem,
          • jest nieśmiałe i milczące.

          Bibliografia:

          1. Rodzina alkoholików [w]:David Field, Osobowości rodzinne, Oficyna Wydawnicza „Logos“, Warszawa 1996, str.103-109,
          2. Dzieci w rodzinie z problemem alkoholowym, Wanda Sztander, Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Warszawa 1993,
          3. „W tej rodzinie nikt nie pije- Alkoholicy“ [w]:Susan Forward, Craig Buck, Toksyczni rodzice, Jacek Santorski& Agencja Wydawnicza Warszawa, Warszawa 2006, str.85-110,
          4. Gdzie się podziało moje dzieciństwo. O dorosłych dzieciach alkoholików, Wydawnictwo „Charaktery”, Kielce 2003.
    • Kontakty

      • Zespół Szkół w Rudkach
      • 41 3177179 dyrektor@zsrudki.pl
      • Rudki ul. Szkolna 2 26-006 Nowa Słupia woj. świętokrzyskie Poland
      • Czynny codziennie w godz 7.30 - 15.30 tel/faks 413177 179 e-mail sekretariat@zsrudki.pl
      • Dyrektor- A. Cieśla Ponidziałek - 8.00 - 15.00 Wtorek 8.00 - 15.00 środa - 8.00 - 15.00 czwartek 9.00 - 15.00 piątek 8.00 - 9.00 oraz 13.00 - 15.00 E- mail: dyrektor@zsrudki.pl
    • Logowanie